Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tego dnia pastwisko było wolne, dlatego chciałam wykorzystać okazję, aby pobawić się z Oceanem. Ogier stał od rana w boksie. Gdy weszłam do stajni powitał mnie przyjaznym rżeniem. Pogłaskałam go i dałam cukierka z witaminami własnej roboty. Koń łapczywie sięgnął po smakołyk. Weszłam do boksu i dopięłam mu uwiąz. Wyprowadziłam przed stajnię i przywiązałam. Szybko wyczyściłam. Koń miał wtedy nieco więcej zaklejek i brudu, dlatego trochę dłużej mi to trwało. Odwiązałam Oceana i ruszyliśmy na pastwisko. Gdy otworzyłam bramkę ogier zatrzymał się. Myślał pewnie, że zaraz pójdę, tak jak to zawsze robiłam. Była to jego pierwsza zabawa na pastwisku. Wcześniej przyniosłam 4 drążki. Na początku oparte były po kolei przy płocie. Wyglądało to jak połowa koperty. Drągi parte były na samych rogach, aby koń, gdy je zachaszy mogły się z łatwością zsunąć. Puściłam Oceana, aby sobie pobiegał. Koń zaczął szaleć i tarzać się w śniegu. Po chwili ujrzawszy drągi podłusował do nich i zaczął szturchać. CO chwila musiałam je podnosić. Po kilku minutach złapałam go i pochodziliśmy sobie przez nie. Po tym ćwiczeniu ułożyłam drągi płasko na łuku i poprowadziłam. Ocean świetnie sobie radził. Były to proste, przyjemne ćwicenia, jednakże w skokach mogły się przydać. Kolejne ćwiczenie polegało na slalomie. Tutaj koń nieco się pogubił, jednak po chwili zaczęło nam się udawać. Pochodzilimy sobie jeszcze po pastwisku, a następnie zabrałam drążki, wzięłam uwiąz i zaniosłam wszystko na swoje miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|