Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Imię: *****Kesa
Po: Erniles
Od: Ligia Colleage Love
Rasa: czysta arabska
Wzrost: 151cm
Maść: siwa
Odmiany:
Głowa: brak
Prawa przednia noga: brak
Lewa przednia noga: brak
Prawa tylna noga: brak
Lewa tylna noga: brak
Znaki szczególne: czarne kopyta, czarne końcówki uszu
Urodzony (realnie): 23.01.2010r.
Wiek (wirtualny): 12 lat
Pochodzenie: Star Horses
Płeć: klacz
Rodowód: -
Bonitacja: 81,2
Bonitujące: Deidre, Gniadoszka, Sayuri, Rustler, Karuchna
Data ostatniej bonitacji: 12.08.2010r.
Najlepszy wynik: 84/100
Najgorszy wynik: 78/100
Notka z bonitacją: <KLIK>
Cena krycia: 500h
Cena nasienia mrożonego (ogiery): nie dotyczy
Potomstwo:
Zdrowie:
Kontuzjowany/a: -
usztywnienie na prawą przednią nogę
Odrobaczony/a: +
Szczepiony/a: +
Werowany/a: +
Kuty/a: -
Tarnikowane zęby: +
Dzierżawa: tak
Sprzedaż: nie
Właściciel: Skrzydlata
Poprzedni właściciel: -
Zajeżdżony/a w wieku: 3 lata
Potęga skoku pod jeźdźcem: 120cm
Potęga skoku luzem: -
Dotacja miesięczna: 600h
Pierwsza gwiazdka: 11.03.2010r.
Liczba gwiazdek: 5
Rodzaj gwiazdek: sportowe
Predyspozycje: skoki, pokazy
Opis:
Historia: Klaczka urodziła się w Star Horses, gdzie odchowana, zaczęła trening. Najpierw była lonżowana i prowadzona na wodzy treningowej. Prowadzono z nią trening skokowy - najpierw luzem, a później pod jeźdźcem, po czym uznano, że Kesa ma duży potencjał skokowy. Jednak po pierwszych jazdach zauważono w arabce bardzo dużo agresji i do posłuszeństwa próbowano ją zmusić. Spowodowało to spory lęk klaczy przed palcatami, batami, nawet gałęziami. Teraz, kiedy się spadnie klacz nie ma pojęcia co zrobić. Czy uciekać gdzie pieprz rośnie (za co dostawała), czy zostać i dać się pobić, za to że zrzuciła. Przy okazji prowadzono z nią lekki trening naturalny, lecz nie wiele się przy niej zdawał, gdyż była z natury nerwowa i ma trudny charakter, nie daje się z nią łatwo porozumieć, gdy ona sama do tego nie dąży. Sprzedana mi w wieku 5 lat stoi od początku tutaj. Zaczęła ze mną trening sportwoy w stronę skoków. Ma prawdziwy talent do tego i jak na małego konia skacze wyjątkowo wysoko, równiez jak na rasę.
Charakter: Jest wredna. Lubi skubać ludzi, a jak ktoś nie reaguje robi to co raz mocniej. Bardzo trudno czyści się jej nogi, gdyż cały czas je podnosi. Nie lubi towarzystwa koni i najczęściej na padoku chodzi sama. Inne konie też na nią źle reagują - próbują ją zdominować, lecz ona się nie daje., ale też nie pilnuje swojej pozycji. Nie wiadomo, dlaczego źle reaguje na siodło i podpinanie popręgu. Najczęściej wtedy kwiczy, rusza dolną wargą i w najgorszych wypadkach dębuje. Jest zamknięta w sobie i nie daje się z nią szybko porozumieć. Klacz reaguje na najmniejsze ruchy porozumienia jak na ogień. Kiedy wyciągnie się do niej rękę ze smakołykiem należy uważać na palce. W zasadzie przestrzega "nie zbliżaj się do mnie, a nie zrobie ci krzywdy... no chyba, że bardzo będe chciała". Ma czasem zupełnie czarne humory i wtedy naprawdę trzeba uważać, gdyż może nie patrzyć na nic i urządzić wspaniałe rodeo...
Treningi: Spokojna, chodź lubi bryknąć przy zagalopowaniu, przy czym galop wolny w jej przypadku jest wyjątkowow wygodny, płynny i przyjemny. Kesa niestety żadko ładnie reaguje na pomoce tak, aby galopować lekko i spokojnie. Zadziera wysoko łeb podczas jazdy i nie jest to łatwe do wytępienia, ale nie robię nic na siłę. Staram się, aby sama doszła do tego, że dużo wygodniej będzie jej się chodziło z opuszczoną głową i jak się podstawi. Jak już było wcześniej powiedziane nie lubi siodła, ale równie źle zachowuje się przy pasie do lonżowania. Kiedy zrzuci człowieka jest przerażona. Niby chciała by uciekać, ale się boi konsekwencji upadku i niepewnie biega w te i na zat. Właściwie nie ucieka w terenie, nie płoszy się, lecz lubi galop, w którym również uwielbia brykać prosto w powietrze. Jest to nie zbyt przyjemne i bezpieczne podczas, gdy na ziemi leży śnieg lub jest ślisko po deszczu.
Sport: Bardzo dobrze skacze. Od samego początku była w tę stronę szkolona. Właściwie nie trzeba jej specjalnie pomagać w skokach - sama odmierza odległość od przeszkody i dobiera foulee, co jest dośc ciekawe u tak młodego jeszcze konia. Najlepiej dla niej, jakby nie było żadnego jeźdźca. Ostatnio startowała w ujeżdżeniu, lecz nie poszło nam jakoś specjalnie dobrze. Kesa się nie starała, usztywniła się w kręgosłupie i nie było dla nas ratunku. Sztywno stawiała nogi, na zakrętach się łamała, oczywiście nie chciała się ani trochę zebrać. Podczas pokazów jest jak każdy arab. Spokojna, choć energiczna, pokazuje co potrafi. Spróbowałyśmy też sił w crossie, ale okazało się, niestety, że ściągna Kes są zbyt słabe na długie biegi z przeszkodami, co skończyło się nieprzyjemną kontuzją.
Hodowla: -
Eksterier: Jest dość dobrze zbudowana, chodź ma trochę krótką jak na araba szyję. Jak zawsze u tej rasy, profil jej głowy jest szczupaczy. Lekka i harmonijna budowa daje jej duże szanse na wysokie wygrane w pokazach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Skrzydlata dnia Nie 15:10, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 6 razy
|
|