Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Zielone Pastwiska / Boks I / Treningi   ~   Skoki - parkur klasy mini-LL
Skrzydlata
PostWysłany: Czw 0:31, 12 Cze 2014 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przybyłam do stajni z zamiarem przejechania z Rycią pierwszego treningowego parkuru klasy mini-LL. Poklepałam stojącą koło boksu, przygotowaną klaczkę i poszłyśmy na rozprężalnię, którą dla nas był skrawek poletka między maneżem, a stajnią. Rozstawiłam tam dwie przeszkódki - kopertę i stacjonatę - mające około 40-50cm.

Wsiadłam na Rycię.

ROZGRZEWKA

Po rozgrzewce skoczyłyśmy sobie kilka razy kopertę i stacjonatkę z galopu. Rycia szła fajnie skupiona, podobało mi się jej gięcie na zakrętach przede wszystkim. Poklepałam ją i wjechałyśmy spokojnym kłusem na maneż.
Klaczka patrzyła na przeszkody troszkę podejrzliwie.
Parkur wyglądał jak na poniższym rysunku:

Przeszkody opiszę w trakcie przejazdu.

Na początek ruszyłyśmy sobie spokojnym galopikiem na lewą nogę. Zrobiłyśmy okrągłe kółeczko przed pierwszą przeszkodą i najechałyśmy prosto na jedynkę, która była kopertą około 40cm. Była to przeszkoda jak dla kucyka, więc szybko ją minęłyśmy z wysokim zapasem i ruszyłyśmy na dwójeczkę - stacjonatę o wysokości 60cm co najmniej. Rycia napalała się na skoki, więc przytrzymywałam ją solidnie przy najeździe i kierowałam z łbem mocno schowanym, inaczej mogłoby być bardzo ciężko. Po sporym zapasie przeszkody numer dwa najechałyśmy na szereg o numerze trzy. Tu nie było najmniejszego problemu - po ostatnich treningach na szeregach poradziłyśmy sobie na prawdę dobrze. Między przeszkodami zmieściłyśmy się w dwóch foulee, skoczyłyśmy, oczywiście z zapasem jakieś 70 i 80cm. Był to maks tej klasy, w której stał parkur, więc nie wątpiłam już w możliwości klaczki z wielkim serduchem.
Dalej czwóreczka bez zmiany nogi (ja nie wiem, jak ja te parkury planuję) około 50cm, łatwiutka stacjonata. Rycia skoczyła ją z zapasem oczywiście, chora by była, gdyby tego nie zrobiła.
Następny był okser, bardzo przyjemnie wyglądający, kolorowy... A tak, klacz jeszcze się nie spotykała z takimi barwami i jak tylko się zorientowała zaczęła panikować. Złapałam ją mocniej, sztywniej w ręku i prowadziłam łydką. Byłam pewna swojego i dzięki temu Rycia mi zaufała i skoczyła, wysoko ponad normę wysokościową. Zatoczyła okrągły łuk nad belkami i wylądowała sztywno, lecz po chwili już szła luźniejsza, gdy wykonałam delikatną półparadę, aby również ją troszkę zwolnić.
Pogalopowałyśmy na szóstkę, z którą nie było specjalnych problemów, gdyż przeszkoda była typowa dla klaczki. W powietrzy wykonałyśmy oczywiście zmianę nogi, gdyż kolejny najazd był z drugiej nogi. Udało się bez marudzenia i skok również był przyjemny i wysoki nad w sumie nie wielką kopertą. pozostała nam ostatnia przeszkoda, przy której dałam Ryci dowolność nogi. Szła na lewą, było jej wygodniej. Nad przeszkodą, w sumie myślę, że nawet wyższą niż mini-LL zmieniłyśmy nogę i zjechałyśmy w prawo za szeregiem.

Poklepałam dokładnie klaczkę, która z tego całego stresu zdenerwowała się i spociła solidnie. Rozkłusowałyśmy się porządnie, potem przeszłyśmy do stępa i człapałyśmy do pełnego wyschnięcia.

Po udanym treningu zaprowadziłam klacz do stajni, gdzie rozsiodłałam i nagrodziłam cukieraskiem za przyjemne sprawowanie w pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Zielone Pastwiska / Boks I / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach