Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Zielone Pastwiska / Boks I / Treningi   ~   Skoki - praca na koziołkach w kłusie i drągach w galopie
Skrzydlata
PostWysłany: Nie 17:50, 11 Maj 2014 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dzisiaj postanowiłam potrenować z Rycią dalszą część skoków. Klaczka była szczęśliwie przygotowana w stajni, a ja tylko ją zabrałam na wcześniej przygotowany maneż. Były tam cztery koziołki na kłus, trzy z podniesioną jedną stroną na kłus oraz trzy na galop. Nigdy nie przepadałam za drążkami w galopie, ale raz na jakiś czas można się przejechać.

Wsiadłam na klacz i zaczęłam rozgrzewkę, nad którą nie rozwodzić, gdyż praktycznie występują w niej te same elementy, co w każdym innym treningu.

Gdy już Rycia była ładnie rozciągnięta i przygotowana zaczęłyśmy przejeżdżać drążki. Na początek te podwyższone z jednej strony. Klaczka była zaskoczona, że każde jej aż tak wysoko podnosić nogi, nawet za pierwszym razem się pogubiła w tym. Za drugim razem porządniej trzymałam ją w łydkach i lepiej prowadziłam. Rycia czuła wzmocnione pomoce i skupiała się na nich, dzięki czemu już za drugim razem było o niebo lepiej. Pochwaliłam ją i spróbowałyśmy to samo z drugiej strony. Rycia nie była zaskoczona taką koleją rzeczy, więc wyszło całkiem dobrze. Nie zapominajmy jednak, że klacz ma słaby kłus, a ćwiczenia go z każdym dniem poprawiają.
Kolejnym zadaniem dla klaczki były wyższe koziołki w kłusie. Po krótkim odpoczynku Rycia bardzo chętnie podnosiła nogi wyżej. Szło jej znakomicie patrząc na jej potykanie. Starała się bardzo, za co oczywiście ją chwaliłam. Przy pierwszych przejazdach opukiwała jeszcze drążki, ale kolejne były już bez błędne.
Na koniec został nam drążki w galopie. Wiedziałam, że tu mogą dziać się cyrki, gdyż klacz nigdy tego nie ćwiczyła, więc mogła być zaskoczona. Okazało się jednak, że to Rycia zaskoczyła mnie i przeszła je za pierwszym razem bez błędnie. Poklepałam ją i wykonałam ćwiczenie jeszcze kilka razy na obie nogi, przy czym za każdym razem było na prawdę dobrze.
Postanowiłam, że tak miłym akcentem mogę zakończyć trening, więc przeszłam do stępa i dałam człapać klaczce.

Wróciłyśmy do stajni, gdzie rozsiodłałam ją i pogłaskałam, dając smakołyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Zielone Pastwiska / Boks I / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach