Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Śmietnik / Boks VI / Treningi   ~   Ujeżdżenie P - ustępowanie od łydki, kontrgalopy
Skrzydlata
PostWysłany: Pon 22:34, 01 Wrz 2014 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Na dzień dzisiejszy zaplanowałam sobie przećwiczyć z Skyrimem ustępowanie i kontrgalopy.
Ogierek stał w boksie przypięty na krótko i kręcił się. Wyprowadziłam go przed boksy z przypiętą lonżą i od razu puściłam kłusem w okół siebie, Ten wytracił nadmiary energii i mogliśmy pójść na maneż, gdzie miał się odbyć trening. Nie dotarliśmy tam, gdyż zaczął padać deszcz. Poszłam więc na halę.

Ogierek stał w miarę spokojnie, więc wsiadłam szybko i ruszyłam.

ROZGRZEWKA

Po aktywnej rozgrzewce, w której znów musiałam zdominować mojego buntownika, zaczęłam kontrgalopy. Stwierdziłam, że to będzie dla niego dzisiaj największe wyzwanie, więc chciałam go jeszcze minimalnie zmęczyć.
Ustawiłam go na pomocach, zagalopowałam na dużej wolcie, a z niej ruszyłam spokojnym tempem na serpentynę. Ogierek miał ochotę zmienić nogę, ale pilnowałam go w łydkach i ręku. Nie zmieniałam pozycji i kierowałam go po zakolach zdecydowanie. Ogier zrozumiał zadanie i nie próbował kombinować w przeciwnym kierunku. Pogłaskałam go i na moment przeszłam do stępa.
Nie odważyłam się oddać mu mocno wodzy, jednak rozluźniłam rękę i dałam mu się minimalnie rozluźnić.
Po dłuższej chwili znowu uszyliśmy kłusem, zebrani i gotowi do dalszej pracy. Pogłaskałam go i ustawiłam na środku, żeby zrobić ustępowanie. Wiedziałam, że je potrafi, chciałam tylko przećwiczyć.
Ustawiłam odpowiednio łydki - zewnętrzną za popręgiem, wewnętrzną przy, dalej ręką pilnowałam zgięcia w przeciwnym kierunku do ruchu i zaczęłam pracować nad ruchem w bok. Sky zrozumiał w mig i nieznacznie kuląc uszy przeszedł ładnie na druga stronę ujeżdżalni ustępując od łydki. Pogłaskałam go i powtórzyłam ćwiczenie na drugą stronę. Pogłaskałam go i zwolniłam do stępa.

Odpuściłam wodzę, a widząc to Sky rozluźnił się i wyciągnął szyję. Był fajnym, wyszkolonym, a jednocześnie pojętnym konikiem. Był wyjątkowo przeznaczony do sportu i cieszyłam się, że nie zmarnował się.

Po rozstępowaniu zaprowadziłam go do stajni, gdzie zdjęłam z niego sprzęt i zostawiłam samego w boksie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Śmietnik / Boks VI / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach