Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Zielone Pastwiska / Aries[*] / Treningi   ~   Małe skoki (do 50cm)
Skrzydlata
PostWysłany: Czw 21:10, 19 Sie 2010 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Koń: Aries
Jeździec: Skrzydlata
Do czego: małe początki skoków
Miejsce: hala

Postanowiła, że zmieni trochę nastawienie do swojego ulubionego konia. Klacz miała dużo energii, więc oprócz skoków mogła by też chodzić rajdy, albo amatorskie wyścigi. W każdym razie teraz miała z nią zamiar poćwiczyć skoki, do których niby była przeznaczona, a pierwszy raz będzie skakać. Dziewczyna podeszła do jej boksu i uznała, że zapomniała o ustawieniu przeszkód. Nie robiła hałasu, bo jej ulubienica jeszcze jej nie zauważyła i nie wyskakiwała z boksu, zawróciła i szybko ustawiła dwie koperty wysokości do 50cm. Dodatkowo na ziemi położyła trzy drągi na kłus. Wróciła do stajni i podeszła zdecydowanie do boksy Aries. Gniadoszka o mały włos nie przewróciła by jej wytykając z całą parą łeb na zewnątrz. Dziewczyna przytuliła ją do siebie i dała cukierka. Potem poszła po sprzęt, ale wzięła ten od Kesy, gdyż Aries miała tylko siodło ujeżdżeniowe, zupełnie nie przydatne do skoków. Tylko skrzynkę wzięła Aries. Wszystko położyła sobie obok boksu i wypuściła konia z wewnątrz. Klaczka wytruchtała z niego i stanęła na baczność obok właścicielki. Ta zaczęła czyścić ulubienicę i masować gumowym zgrzebłem. Potem brud strzepnęła miękką szczotką i wyczesała ogon oraz grzywę. Na koniec z łatwością wyczyściła końskie kopyta. Założyła siodło klaczy, potem ogłowie i ochraniacze Kesy. Taką „inną” Aries wyprowadziła na halę, gdzie zdziwiony koń przyglądał się przeszkodom. Skrzydlata podprowadziła ją do jednej z nich i dała obwąchać. Dzielnie ją obwąchała i nie bała się. Dziewczyna poklepała ją i rozluźniła strzemiona podpinając popręg. Aries cały czas była w pobliżu przeszkody, z którą się oswajała. Skrzydlata w tym czasie doprowadziła sprzęt do stanu używalności i wsiadła. Delikatnie zebrała wodzę i ruszyła stępem, pamiętając o tym, że ma do czynienia z typowo dresażowym koniem, dobrze reagującym na łydki. Zaczęła od pełnego koła po całej hali. Potem zrobiła kilka wolt, ósemek oraz serpentyn, które w tym przypadku były niemal idealnie okrągłe i ładnie wyjechane z idealnym wygięciem. Po rozgrzewce ruszyły ładnie kłusem zebranym, potem roboczym i wyciągniętym. Tu bawiły się w mniejsze zakręty i wygięcia, aby klacz przygotowała się do pierwszych w życiu prawdziwych skoków. Po dłuższym czasie obie przeszły do stępa. Dziewczyna delikatnie odpuściła koniowi na wodzy, który również się rozluźnił. Po jednym pełnym kole w stępie ruszyły znowu do kłusa. Teraz trochę go wyciągnęły, a po pewnym czasie wjechały na sporych rozmiarów woltę i z łatwością przeszły do galopu. Aries cały czas szła zebrana i gotowa na kolejne zadania. Nie wiedziała co ją czeka dzisiaj i była bardzo spokojna. Po trzech kółkach zmieniły kierunek w kłusie poprzez eskę. Zagalopowała i zrobiła kolejne trzy koła. Potem najechały razem na przeszkodę. Skoczyły przez jedną z kopert. Aries była zdziwiona tym, ale z zaufaniem pojechała wprost na przeszkodę i wysoko wybiła się, aby nie sprawić zawodu swojej przyjaciółce i pani zarazem. Skrzydlata zdziwiła się maksymalnym wręcz wybiciem konia, nie była do tego przygotowana i została wypchnięta szyją wyżej niż się spodziewała, ale nie spadła. Poklepała za to klaczkę porządnie, która była również szczęśliwa. Najechały na drugą kopertę, którą Aries pokonała w bardzo podobny spokój jak wcześniej. Tym razem dziewczyna spokojnie wyczuła klacz i wykonała ładniejszy dosiad. Poklepała konia i przeszła do kłusa. W tym chodzie przejechały trzy razy drągi i przeszły do stępa. Skrzydlata wyklepała konia i odpuściła zupełnie wodze. Obie były szczęśliwe ze wzajemnej przyjemności z jazdy. Aries mogła spokojnie startować w klasach LL i mini LL. Była na to gotowa. Gdy klacz zrobiła się sucha, dziewczyna zsiadła z niej, poluźniła popręg, zawinęła strzemiona i odpięła nachrapnik. Zaprowadziła Aries do boksu, tam ją rozsiodłała, sprawdziła stawy i kopyta, nogi wysmarowała wcierką chłodzącą i pożegnała się z konikiem cukierkiem oraz całusem w nos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Zielone Pastwiska / Aries[*] / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach