Przygotowanie do zawodów - ujeżdżenie L-4

Królowa Śniegu

Koń: Aries
Jeździec: Yari
Do czego: ujeżdżenie
Miejsce: czworobok

Dzisiaj zaprosiłam sędziów na trening. Byli akurat w pobliskiej stajni, więc mogli przyjść i zobaczyć, jak sprawujemy się z Aries w programie L-4 przygotowywanym przez nas do zawodów. Miałam jeszcze godzinę do ich przyjścia, więc szybko poszłam do stajni i nie zastanawiając się poszłam do siodlarni i przyniosłam go pod boks. Wyprowadziłam Aries i szybciutko, ale porządnie ją wyczyściłam. Sierść przetarłam mokrą ściereczką, aby nabrała połysku. Błyskawicznie osiodłałam i poszłyśmy na czworobok. Tam energicznie stępowałam na niej, później zakłusowałam, a po tym przeszłam do stępa. Zatrzymałam ją na środku i zagalopowałam na prawą nogę ze stój. Wykonała to dobrze, więc ją pochwaliłam. Zrobiłam z nią po jednym kole galopu na każda nogę i przyszli sędziowie.
- Dzień dobrzy! - powiedział sędzia główny.
- Witam! - odpowiedziałam. - Chciałabym prosić, aby państwo stanęli w tych miejscach, gdzie normalnie jest to na zawodachi żeby oceniali mnie tak jak na zawodach. Ja będę jechała program L-4. - poinformowałam i zawędrowałam do punktu A. Sędziowie rozeszli się na swoje miejca. Gdy byli gotowi ruszyłam kłusem roboczym w lekkim zebraniu. Na X zatrzymałam się, ukłoniłam i ruszyłam dalej kłusem, również roboczym. Przy punkcie C skręciłam w prawo, a między oznaczeniami MXF wykonałam serpentynę o jednym zakolu. Równo w połowie puntów F i A zagalopowałam galopem roboczym z prawej nogi. Dla Aries to nie było problemem, gdyż chodziła wyżej. Przy tabliczce E zrobiłam woltę o średnicy 20m. Klacz ładnie się wygięła na łuku. Od punktu H przeszłam do kłusa roboczego. Przy B wykonałam koło o średnicy 20m z żuciem z ręki. Aries wykonała to wybitnie. Tuż przed końcem wolty nabrałam wodzę i od B kłus przed siebie. Przy punkcie A przeszłam do stępa pośredniego. Przy punktach KXM odpuściłam trochę wodzy i przeszłam do stępa swobodnego. A już przy em przyspieszyłam do pośredniego. Również bardziej ją podebrałam. W miejscu C zakłusowałam roboczym. Przy tabliczkach HXK wykonałam kolejną serpentynę o jednym łuku. Między K i A zagalopowałam roboczym. Przy B zrobiłam w galopie woltę o 20m średnicy. W miejscu M zwolniłam do kłusa roboczego, a przy E skręciłam w lewo i przy B w prawo. Wjechałam na linię środkową od A i na X zatrzymałam oraz ukłoniłam. Uśmiechnięta podjechałam do sędziów, którzy szybko zbili się w grupę. Okazało się, że uważają mnie za zupełnie przygotowaną do tych zawodów i że świetnie trenuję tego konia. Podziękowałam i zaprowadziłam Aries do boksu. Rozsiodłałam ją i wyczyściłam kopyta.

Osiągnięcia: Klacz jest przygotowana do zawodów.