Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kolejny dzień konkretnego treningu - dzisiaj bawimy się w basenie.
Ogierek, przygotowany był, więc wyprowadziłam go na lonży. Chodził naelektryzowany, przynajmniej nie był specjalnie wyczerpany po bieżni. Pogłaskałam go i wyczułam przyjemne mięśnie pod skórą.
Początki z basenem były prowadzenie go po płyciźnie - zaopatrzona w kalosze mogłam wchodzić do wody aż do kolan. Ogierek natomiast był iście zainteresowany letnią, moze trochę cieplejszą wodą. Pogłaskałam go po raz kolejny i poprowadziłam na głębszą wodę. Wchodził jak na łąkę, więc po chwili wylądował w wodzie - z jednej strony prowadziłam go ja, z drugiej - Szymon. Pochwaliłam ogierka głosem i prowadziliśmy go, już płynącego.
Już na wysokiej wodzie poprowadziliśmy go kilka kółek, aby zapracował każdym mięśniem. Eli się rozluźnił i zaczął moczyć swoją dolną wargę w wodzie, zadowolony.
Powoli zaczęliśmy go wyprowadzać, a gdy już stał na płyciźnie wzięłam gumę do sierści i zebrałam z niego większość wody. Trochę się boczył, chciał chodzić, nie stać, ale nie dałam z awygraną.
Poszliśmy na solarkę, gdzie się porządnie wysuszył, po czym wyprowadziłam go do boksu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|