Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Zielone Pastwiska / / Treningi   ~   Lekka praca ujeżdżeniowa by leirra
Skrzydlata
PostWysłany: Sob 0:14, 10 Sty 2015 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Z radością wybrałam się do stajni. Kaszmir miał dość długą przerwę, a ja miałam zacząć z nim pracować. Przywitałam się z kilkoma końmi i z kasztankiem. Nie był dziś zbyt chętny do pracy. Poszłam po skrzynkę i położyłam ją przed boksem, patrząc z politowaniem na Kaszmira. "Przykro mi, musisz w końcu ruszyć swój zad i trochę popracować". Weszłam do boksu i zaczęłam go czyścić. Najpierw zgrzebłem. Największą trudność sprawiało mi przesuwanie go, ponieważ był naprawdę ospały. Z miękką szczotką ciężko nie było. Schody zaczęły się przy kopytach. Ewidentnie było widać, że nie chce mu się podnieść nóg. Już cała się spociłam, a nawet nie zaczęliśmy pracy. Założyłam ogierkowi kantar, podpięłam pod lonżę i ruszyliśmy na plac.

Było trochę wietrznie, ale nie padało, więc pogoda nam - można powiedzieć - dopisywała. Ociężały stęp Kaszmira zaczął mnie powoli usypiać. Cmoknęłam na niego, zawołałam - brak reakcji. Machnęłam energicznie batem, by go rozbudzić, po czym koń podkłusował, bo nie spodziewał się, że coś tak groźnego może mu świsnąć niedaleko zadu. Uspokoiłam go i nasz pierwszy wspólny "trening" się zaczął. Kilka kółek żwawego stępa, ćwiczenie zatrzymywania i ruszenia, zmieniania kierunku. Szło bardzo dobrze. Postanowiłam rozpocząć kłusowanie.

Kaszmir od razu załapał idealne tempo, z czego byłam zadowolona. Chwila kłusa na jedną nogę, na drugą, przerwa na odpoczynek, zatrzymywanie i ruszenie do kłusa ze stój. Było naprawdę o wiele lepiej niż myślałam.

Gdy ogier był już wystarczająco rozgrzany, pośpieszyłam go do galopu. Trochę na odczepnego, bo ani mi, ani jemu niezbyt się chciało męczyć. Mimo tego, koń dał z siebie wszystko, a to było zdecydowanie powodem do dumy. Stwierdziłam, że jest gotowy, by następny trening był już normalną jazdą. Oczywiście bez przesadnej ilości galopu i żadnych przeszkód.

Po rozkłusowaniu i rozstępowaniu pochwaliłam Kaszmira i poszłam z nim do boksu. Dostał ode mnie dwie kostki cukru w nagrodę. Pożegnałam się i zmęczona ruszyłam do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Zielone Pastwiska / / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach