Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna
Autor Wiadomość
<   
Zielone Pastwiska / Kesa[*] / Treningi   ~   Lonża na wypinaczach
Skrzydlata
PostWysłany: Sob 21:25, 14 Sie 2010 
Królowa Śniegu


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Koń: Kesa
Jeździec: Skrzydlata
Do czego: lonża
Miejsce: lonżownik

Postanowiłam trochę pobawić się z Kesą na lonży. Miało to trochę poprawić jej mięśnie zadu oraz grzbietu i łopatek. Czyli w sumie wszystkiego potrzebnego do skoków. Na początek jednak weszłam do jej boksu i wyczyściłam ją. Kes już od pewnego czasu zachowywała się nienaturalnie i była bardzo spokojna oraz grzeczna. Poklepałam ją i poczęstowałam smakołykiem. Schrupała go i bez problemu pozwoliła się wyczyścić. Zrobiłam to szybko, nie była brudna. Potem osiodłałam przyniesionym sprzętem. Najpierw ogłowie bez wodzy, pas do lonżowania oraz wypinacze. Wypinacze zapięłam lekko, aby nie denerwowały arabki. Poklepałam ją po raz kolejny i wyprowadziłam. Na początek stęp. Dokładniej rozgrzewka w stępie, aby była przygotowana na większe zebranie i większe napięcie mięśni w kłusie i galopie. W stępie podpięłam jej raz pas i dwa razy podciągnęłam wypinacze. Kes nie buntowała się, tylko ładnie wygięła szyję i podstawiła zadek. Teraz szła prawie że zebrana i wyglądała bardzo ładnie. Kurcze, jaka ona jest śliczna. Wcale się nie dziwię, że została zbonitowana na tyle punktów. Cieszę się, że trafiła do mnie. Teraz jednak trzeba się skupić na treningu z nią. Po rozgrzewce pognałam ją do kłusa. Arabka grzecznie poszła do kłusa po dwóch komendach głosowych. Warto było na nią teraz popatrzyć, kiedy tak żuła wędzidło i wyginała szyję. Pracowała na lepszą przyszłość w skokach. Było widać odrobinę jej usztywnienie, ale nie przeszkadzało jej to w chodzeniu. Myślę, że powoli możemy dojść do dawnej klasy N w skokach. Na razie jednak przed nami P, do którego trzeba się przygotować. Po kilku pełnych kołach w tę stronę zwolniłam ją do stępa i zmieniłam kierunek. Zaraz po kilku krokach stępa na ścianie pognałam ją do kłusa we wcześniejszy sposób. Przekłusowała tyle samo kół i do stępa. Podciągnęłam jej wypinacze o dziurkę i uznałam, że wystarczy. Kesa musiała teraz Mocno pracować mięśniami, aby utrzymywać pozycję. Gdy trochę odpoczęła znowu pognałam ją do kłusa. Teraz zrobiła kilka kół więcej niż wcześniej, lecz w szybszym kłusie. Pogoniłam ją trochę i patrzyłam jak ładnie wyciąga nogi i odbija się od ziemi w ten typowy arabkowy sposób. Gdy już uznałam, że jest gotowa, pognałam ją do galopu. Kes poszła, nie co kuląc uszy na ściągające ją wypinacze, lecz zaraz przyznała im racje, wygięła szyję, podstawiła zad i poszła ładnym, równym, krótkim galopem. Zmieniłam jej kierunek przechodząc do kłusa i do stępa. W drugą stronę poleciłam jej zrobić tyle samo kółek co wcześniej. Zrobiła to wręcz z wielką chęcią. Przegalopowała się, potem ją rozkłusowałam porządnie. Przy zmianie kierunku poluźniłam jej wypinacze. Teraz trochę wyciągnęła szyję i nie była świadoma, że w ten sposób również ćwiczy mięśnie. Potem rozstępowałam ją i odpięłam zupełnie wypinacze oraz poluźniłam pas. Kes był nie co wilgotna na łopatkach i zadku. Taki trening dobrze jej zrobi. Powoli kończyłyśmy, a później zaprowadziłam ją do boksu. Tam zdjęłam pas oraz ogłowie. Sprawdziłam stawy – wszystko było w jak najlepszym porządku. Zostawiłam ją po poklepaniu i schrupaniu cukierka. Zaniosłam sprzęt do siodlarni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Stadnina Koni "Avarosan" Strona Główna  ~  
Zielone Pastwiska / Kesa[*] / Treningi

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach