Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po wizycie u Aries przyszła kolej na Approvn’a. Weszłam do Apri, który w przeciwieństwie do Aries przyszedł od razu. Zrobiłam to co u Ari. Approvn stał bardzo grzecznie i nie sprawiał żadnego problemu. Jedyne co mnie zaniepokoiło to to, że jak podniósł nogę to zauważyłam, że ma dziurki w strzałkach. Niewielkie, ale poradziłam Skrzydlatej, aby posmarowała spód kopyt dziegciem lub smarem antybakteryjnym do kopyt.
- Nic mu nie będzie, tylko trzeba sprawdzać czy mu zarasta, czy się powiększa, bo jeśli dziura mu się powiększy to może zacząć kuleć.
Skrzydlata mi podziękowała, a ja wypisałam i się z nią pożegnałam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Skrzydlata dnia Pon 10:28, 05 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|